Chrześcijańska etyka wspaniale sprawdziła się dla ludów rdzennych, na których pod jej sztandarami i z aktywnym udziałem kościoła przeprowadzano ludobójstwa. Jeszcze 50 lat temu w tzw. Kanadzie czy Australii kościół aktywnie angażował się w porwania i zadręczanie rdzennych dzieci na śmierć. "Na ich obronę" podobnie traktowali społeczności, którymi zarządzali w europie, choćby w Irlandii. Żygać mi się chce jak ktoś mówi o chrześcijańskiej, a szczególnie katolickiej "etyce", nie ma bardziej obrzydliwego sposobu, żeby sponiewierać to słowo.
Serio? Na etyce chrześcijańskiej zbudowano niejeden totalitarny reżim. Pomijając już fakt, że chrześcijanie stanowią mniejszość ludzkości., więc niby dlaczego ich religia miałaby być podstawą do prawa międzynarodowego? Bo przez stulecia podbijali inne kontynenty i robili czystki na całym świecie? Po to linkować tu takie gnioty?
Nie wiem, ile w tym prawdy, a ile propagandy, ale ad. konkretnie Kościoła rzymskokatolickiego:
- http://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/ciemna-strona-watykanu-nierowna-walka-papieza-z-druga-strona-kosciola/lptn34b,79cfc278 .
Dwie propozycje (najzupełniej poważnie):
- http://humanists.international/what-is-humanism ,
- http://eszkola.pl/jezyk-polski/wolterianizm-816.html .