Jak poinformował oddział regionalny Federalnej Służby Więziennej, Aleksiej Nawalny zmarł w kolonii karnej nr 3 w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym - około 1900 km na północny wschód od Moskwy.
"16 lutego br. w kolonii karnej nr 3 skazany A.A. Nawalny poczuł się źle po spacerze i niemal natychmiast stracił przytomność. Natychmiast przybyli pracownicy medyczni zakładu i wezwano zespół ratownictwa medycznego" - napisano w komunikacie cytowanym przez serwis RIA Nowosti.
Czytałem, że jeszcze przed otruciem powiedział w wywiadzie dla Spiegla, że ma dokładnie takie same poglądy z jakimi wszedł w politykę. To maksymalnie 4-5 lat temu. Później było otrucie i więzienie.
A jakie to poglądy? Za wielką silną Rosją, za aneksją Krymu, za inwazją na Gruzję, za dostępem do broni. Przeciw imigrantom, przeciw LGBT. Współpracował też z niektórymi oligarchami. Po prostu chciał obalić Putina bo uważał go za skorumpowaną władzę, niewiele jednak różniły się ich poglądy. Taka Konfederacja kontra PiS, w bardzo ubogim ale obrazowym przełożeniu.
Czy podczas uwięzienia mógł powiedzieć, że ma inne poglądy? Mógł. Był mocno na ustach świata, kolejny więzień polityczny w Rosji, byłoby bardzo głupio gdyby wyszło, że np. na inwazję na Ukrainę ma takie same poglądy jak Putin. Ale czy Krzysiu Bosak również nie wygładził swojego języka? Albo Romek Giertych? Ale czy ktokolwiek z nich faktycznie zmienił swoje poglądy?
Nie wierzę, że muszę jednak czuję, że powinienem tylko doprecyzować: tak, Putin jest zbrodniarzem który zabija i więzi swoich przeciwników politycznych. Po prostu nie wybielajmy Nawalnego. Był zwykłym naciolem a nie wielkim opozycjonistą, wspaniałym demokratą i ostatnią nadzieją na zmianę w Rosji. Bo takie komentarze się ostatnio pojawiają.