Płonie składowisko odpadów chemicznych w Siemianowicach Śląskich. Do jego ugaszenia jest jeszcze bardzo daleko. Na miejscu walczy z ogniem ponad 100 osób. Strażacy muszą pracować w aparatach dostarczających im powietrze. Po mieście krążą dwa zespoły z detektorami do badania jakości powietrza. Obecnie normy nie są przekroczone na tyle by konieczna była ewakuacja ludności — ustalił Onet. Prezydent Siemianowic Śląskich potwierdził nam, że zwołany został sztab kryzysowy.
Mityczne normy. Ile by musiało by się palić, aby zostały przekroczone?
Na Airly łatwo wczoraj było zobaczyć Siemianowice *removed externally hosted image*
W Polsce normy nie mam górnych zakresów powyżej których są przekroczone i szkodliwe. Dopóki ludzie nie padają na ulicach jak muchy wszystko jest w normie.