Właściwie nie mam zdania, ponieważ niczego o niej samej nie wiem a o scenie politycznej w USA tyle co kot napłakał, ale perspektywa że głową państwa miałaby być kobietą cieszy mnie z uwagi na ten ból dupy, którego konserwy z południowych stanów by wtedy doświadczyły.
Właściwie nie mam zdania, ponieważ niczego o niej samej nie wiem a o scenie politycznej w USA tyle co kot napłakał, ale perspektywa że głową państwa miałaby być kobietą cieszy mnie z uwagi na ten ból dupy, którego konserwy z południowych stanów by wtedy doświadczyły.
myślę, że jeżeli ona zostanie prezydentką, to trzask dupy konserw całego świata będzie słyszalny w kosmosie pomimo próżni
Kobieta, matka hinduska, ojciec czarny. Myślę, że ta próżnia może nie wytrzymać :D